Ciekawą rzeczą jest, że w niektórych krajach niszczenie monet obiegowych jest rzeczą dozwoloną (na zasadzie, że jeśli zniszczę monetę, która do mnie należy, to najwyżej sam na tym tracę), w innych zaś krajach jest to zabronione i uważane za przestępstwo. Przykładem kraju pierwszego typu są Stany Zjednoczone. Także i w wielu krajach strefy euro można znaleźć automaty "przeprasowujące" monety (np. pięciocentowe) w pamiątkowe żetony. Żeton z dziobakiem powstały z amerykańskiej jednocentówki omawiałem już kiedyś w tym miejscu.
Z kolei w Australii ważnych monet niszczyć ani przerabiać nie wolno. Skąd więc wzięły się omawiane w tym wpisie żetony z EXPO 1988? Do ich wytworzenia użyto monet zdezaktualizowanych i wycofanych z obiegu, pochodzących z czasów, gdy w Australii obowiązywał system pens / szyling / funt, a nie cent / dolar, jak to jest obecnie. Widać to wyrażnie na rewersach tych numizmatów:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz