W roku 1988 przypadła dwusetna rocznica zasiedlania Australii przez przybyszów z Europy. Z tej okazji brytyjska Wyspa Man wypuściła serię czterech monet o nominale jednej korony. Wśród nich znalazła się moneta upamiętniająca australijską gorączkę złota z 1851 roku. Widać na niej dwóch poszukiwaczy złota na brzegu strumienia, w którym pływa dziobak. Projekt wykonano i zrealizowano w Pobjoy Mint.
Moneta wykonana jest z miedzioniklu, wybita stemplem zwykłym (nakład nieokreślony, duży) lub lustrzanym (nakład 30 000). Jej średnica wynosi 38.5mm, zaś masa 28.28g. Jest więc dość spora.
Wersja srebrna wykonana jest stemplem lustrzanym w kruszcu próby 9988. Ma taką samą średnicę jak poprzedniczka, ale jest cięższa: waży 31.1g. Jej nakład to 20 000.
Istnieje również złota wersja tej monety wybita stemplem lustrzanym w 1/2 uncji (16.4g) złota 948. Średnica tej wersji jest mniejsza i wynosi 32mm. Nakład to 7 500. Nominał: pół korony.
Niektóre źródła podają, że istnieje też wersja platynowa lub palladowa o tych samych rozmiarach, co wersja złota. Mennica jednak tego nie potwierdziła. Być może w platynie lub palladzie zostały wybite tylko niektóre monety z serii "Dwustulecie Australii" i nie ma wśród nich dziobaka.
Awers wszystkich wersji przedstawia wizerunek królewski wykonany przez R. Makloufa. Rewersy pozostałych monet z serii pokazują następujące stworzenia: kangura, koalę, kakadu, dingo oraz diabła tasmańskiego. Wiele wskazuje na to że skład tej serii jest odmienny dla różnych metali.
Awers wszystkich wersji przedstawia wizerunek królewski wykonany przez R. Makloufa. Rewersy pozostałych monet z serii pokazują następujące stworzenia: kangura, koalę, kakadu, dingo oraz diabła tasmańskiego. Wiele wskazuje na to że skład tej serii jest odmienny dla różnych metali.
Ostatnie uaktualnienie: 08 wwrześnia 2011.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz