Przy okazji omawiania monet z dziobakami chciałbym też przybliżyć Czytelnikom ciekawe historie, jakie zdarzyły się prawdziwym, żywym dziobakom. Myślę, ze warto zapoznać się z tym, co przeżyły. Dzisiejszy wpis, pierwszy w serii, poświęcony jest sympatycznej dwójce: Shy i Barakowi.
Shy
Swoje imię Shy zawdzięcza powieści dla dzieci autorstwa Leslie Rees: "The story of Shy the platypus". Zostało jej ono nadane przez trójkę badaczy: Ninę Koch, Markusa Utescha oraz Davida Parera. Shy była jednym z dziobaków obserwowanych przez tę trójkę. Jej nora lęgowa była pierwszą, do której wprowadzono endoskopową kamerę, dokumentującą jak Shy karmiła swoje młode i w jaki sposób o nie dbała. Zdjęcia te stanowią główną atrakcję filmu "Platypus - world's strangest animal". Polecam!
Okładka filmu |
Barak
Barak jest jednym z niewielu dziobaków urodzonych (czy raczej wyklutych!) w niewoli, konkretnie w Heallesville Sanctuary niedaleko Melbourne. Stał się znany jako pierwszy dziobak, który podróżował rejsowym samolotem (i to w dodatku w klasie biznesowej). Nastąpiło to, gdy był on przenoszony do innego ośrodka w którym bada się życie i rozmnażanie dziobaków: Lone Pine Sanctuary koło Brisbane. Przenosiny były konieczne po to, by wymieszać pule genów w obu centrach i uniknąć chowu wsobnego.
Poniżej można obejrzeć krótki filmik opowiadający o liczącej około 1500 kilometrów podróży Baraka:
Poniżej można obejrzeć krótki filmik opowiadający o liczącej około 1500 kilometrów podróży Baraka:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz