Mało kto przypuściłby, że moneta z dziobakiem mogła zostać wybita w Polsce - a jednak tak się stało. Formalnym emitentem jednodolarówki z 2010 roku jest co prawda wyspa Niue, ale produkcja miała miejsce w Mennicy Polskiej w Warszawie, zaś projektantka nosi bardzo słowiańskie imię, zowie się bowiem Dobrochna Surajewska.
Moneta ma kształt kwadratu, jest to więc tak zwana klipa. Długość boku wynosi 40mm, zaś masa 28.28g. Próba srebra to 925 (szterling). Warto tu zauważyć, że srebro o tej właśnie masie i próbie używane jest przez Mennicę Polską do wyrobu srebrnych dwudziestozłotówek. Nakład monety wynosi 9 000. Użyto stempla lustrzanego.
Rewers monety pokazuje dziobaka stojącego w zaroślach nad brzegiem wody. Wśród znajdujących się wkoło niego roślin wyróżnia się duży liść paproci. Wzdłuż dolnej krawędzi znajduje się łacińska nazwa dziobaka: "Ornithorhynchus anatinus":
Moneta stanowi trzecią część serii "osobliwości natury". W roku 2010 w tej serii pojawiły się jeszcze widłoróg i muchołówka amerykańska, zaś w 2011 - latająca żaba. Monety mają wspólny awers (różniący się jedynie rokiem wybicia) wykorzystujący portret królowej Elżbiety II wykonany przez I. Rank-Broadleya. Otoczenie portretu stanowi motyw złożony ze zwierzęcych tropów oraz liści:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz